Uważam, że protestujące matki osób niepełnosprawnych mają merytorycznie rację - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki podczas IX Mistrzostw Polski Dzieci z Domów Dziecka w Warszawie. Jak dodał, brakuje zrozumienia dla ich sytuacji.

Uważam, że protestujące matki osób niepełnosprawnych mają merytorycznie rację - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki podczas IX Mistrzostw Polski Dzieci z Domów Dziecka w Warszawie. Jak dodał, brakuje zrozumienia dla ich sytuacji.
Patryk Jaki podczas IX Mistrzostw Polski Dzieci z Domów Dziecka w Warszawie. / Rafał Guz /PAP

Uważam, że merytorycznie mają rację. U nas brakuje (...) zrozumienia dla sytuacji osób niepełnosprawnych - szczególnie tych, które muszą zajmować się całą dobę swoimi dziećmi, czy już dorosłymi niepełnosprawnymi - powiedział Patryk Jaki.

Odnosząc się do bieżących działań rządu, ocenił, że udało się zrobić jeden dobry krok, to znaczy zrównać rentę socjalną z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Uważam jednak, że państwo stać na to żeby dodać 500 złotych - tylko nie dla wszystkich grup niepełnosprawnych od razu, bo to oczywiście niemożliwe, budżet nie jest z gumy, a te zaniedbania są od wielu lat - zauważył odnosząc się do drugiego postulatu protestujących od ponad tygodnia w Sejmie osób niepełnosprawnych.

Według wiceministra sprawiedliwości rozwiązaniem problemu powinno być "stworzenie mądrego podziału niepełnosprawności i zrobienie porządku w orzecznictwie". Wtedy moglibyśmy przyznać te 500 złotych np. tylko jednej grupie osób. Tej grupie osób - na sam początek oczywiście - która musi całodobowo zajmować się dzieckiem, czy dorosłą osobą niepełnosprawną, która sama nie może skorzystać z toalety, sama nie zrobi sobie jedzenia. Takie osoby powinny dostać 500 złotych. Jeżeli rozszerzymy to na 3 miliony niepełnosprawnych, to państwa - ja rozumiem - w tym momencie na to nie stać - zauważył Jaki.