Konserwatywny zwycięzca wyborów prezydenckich w Iranie Mahmoud Ahmadinedżad oficjalnie został zatwierdzony na stanowisku prezydenta podczas ceremonii w Teheranie. A stosunki Iranu z Zachodem znów w kryzysie.

Ahmadinedżad przejmuje stanowisko po bardziej reformatorskim Mohammedzie Chatamim. Staje się to w momencie, gdy stosunki Teheranu z Zachodem stają się coraz bardziej napięte w związku z nuklearnymi ambicjami Iranu.

Nie dziwi więc, że w swym wystąpieniu Ahmadinedżad jako jedno z głównych zadań wymienił rozwiązanie sporu wokół irańskiego programu atomowego. Teheran twierdzi, że ma prawo do prowadzenia programu jądrowego do celów pokojowych.

Stany Zjednoczone są jednak przekonane, że Iran dąży do budowy bomby atomowej. Wyjście z kryzysu na drodze negocjacji stara się znaleźć Unia Europejska. Jednak i jej cierpliwość wydaje się być na wyczerpaniu.

Francja, Wielka Brytania i Niemcy ostrzegły Teheran, że będą zmuszone do podjęcia "zdecydowanych kroków", jeśli Iran spełni swe zapowiedzi i rzeczywiście wznowi swój program atomowy.