Popularna internetowa wyszukiwarka chce udostępnić w sieci treść kilku milionów książek. Wydawcy nie chcą się na to zgodzić. Andrzej Nowakowski, szef krakowskiego instytutu książki wierzy w siłę tradycji.

Nie bez znaczenia są takie proste rzeczy jak sposób przewracania kartki; jak zapach książki; jak poczucie przedmiotu w rękach, a nie na ekranie. To jest całkiem coś innego - mówi Nowakowski.

Jego zdaniem nauka czytania ciągle będzie się odbywała jednak przy pomocy nie tylko ekranu, ale tradycyjnych metod.