Amerykanie nie potwierdzili jeszcze, czy głos na taśmie wyemitowanej wczoraj przez telewizję Al Arabija jest głosem Saddama Husajna. Oświadczenie złożone przez rzekomego dyktatora niewiele jednak zaszkodzi Amerykanom, co więcej może im pomóc w kampanii propagandowej w Iraku.

Przez ostatni tydzień władze okupacyjne starały się przekonać Irakijczyków, że w czasie operacji w Mosulu zabito Udaja i Kusaja Husajnów. Głos na taśmie to potwierdza.

Zwracam się do wspaniałego narodu irackiego i jego bohaterskich sił zbrojnych. Opłakuję wraz z wami śmierć waszych braci - Udaja i Kusaja oraz Mustafy - syna Kusaja. Oni zginęli jak męczennicy, tak jak Bóg tego chciał Były dyktator zapowiada też klęskę Stanów Zjednoczonych.

Jednak wszystko wskazuje na to, że dni Saddama Husajna są policzone. Brytyjski dziennik „Daily Telegraph” zauważa, że obława na dyktatora z każdym dniem przybiera na sile. Np. w ciągu ostatnich 24 godzin grupa do zadań specjalnych o nazwie Żelazny Koń przeprowadziła w okolicach Tikritu ponad 230 rajdów. Zatrzymano ponad 30 osób, w tym mężczyznę, który przez wiele lat był osobistym ochroniarzem dyktatora.

Skala pościgu sprawia, że coraz mniej ludzi chce udzielić schronienia Saddamowi. Żołnierze liczą też na jeszcze jeden czynnik - siłę 25 milionów dolarów. Taką nagrodę wyznaczono za informacje umożliwiające schwytanie Saddama Husajna.

06:05