49-letni górnik zginął w kopalni "Polska Wirek" w Rudzie Śląskiej – informuje reporter RMF FM. Do wypadku doszło na głębokości ponad 600 metrów. Mężczyzna został przyciśnięty węglem ładowanym na transporter. Szczegóły zdarzenia na razie nie są znane.

W tej chwili na miejscu pracuje specjalna komisja, która ustala co mogło być przyczyną wypadku.

Przypomnijmy. Pod koniec lipca w kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej zginęło czterech górników, którzy znaleźli się w strefie podziemnego zawału, wywołanego silnym tąpnięciem. Ciała trzech górników-ślusarzy zlokalizowano w pierwszych godzinach akcji ratowniczej; poszukiwania 45-letniego elektryka trwały niemal dwie doby.