Nietypowa sytuacja w centrum Krakowa. W zaparkowanym przed kościołem św. Piotra i Pawła na ulicy Grodzkiej samochodzie przez dłuższy czas siedział nagi mężczyzna i czytał Biblię.

Zamieszanie w centrum Krakowa trwało kilka godzin. Mężczyzna, mimo nakłaniania przez policję, nie chciał wyjść z samochodu. Cały czas był zaczytany w Biblii.

Na miejsce przyjechali antyterroryści. Sprawdzali, czy w samochodzie nie ma ładunku wybuchowego, który mógłby eksplodować w momencie otwarcia drzwi.

Ostatecznie drzwi do samochodu otworzył ślusarz. Wtedy mężczyzna opuścił pojazd. Trafił do szpitala psychiatrycznego.

Sprawca zamieszania to 26-letni Polak na stałe pracujący w Holandii.

(mpw)