Napady, pobicia, zastraszanie, podpalenia; w Krakowie trwa walka o rynek prostytucji. Od kilku miesięcy gangsterzy z grupy "Marchewy" próbują podporządkować sobie wszystkie działające w mieście małe agencje towarzyskie.

Według naszych informacji bandyci zniszczyli kilkanaście lokali. Zatrudnione w nich kobiety zmuszali do pracy w agencjach i klubach należących do gangu. Policja na razie zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy napadali na lokale.

To żołnierze, czyli wykonawcy zleceń - mówi inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Ich zadaniem było nastraszenie kobiet tak, by zrezygnowały z pracy z agencji.

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi do 12 lat więzienia. Jeden z nich został już tymczasowo aresztowany.

Policjanci zapowiadają dalsze aresztowania - w tym osób, które kierowały napadami.