Cały czas trwają międzynarodowe próby skłonienia Saddama Husajna do wyjazdu z Iraku i szybszego zakończenia wojny. Z najnowszą inicjatywą w tej sprawie wystąpiła Francja, która zaproponowała irackiemu dyktatorowi emigrację do Mauretanii - islamskiego kraju w północno – zachodniej Afryce.

O inicjatywie francuskiej w tej sprawie poinformowała stacja telewizyjna ABC. Według niej wysłannik resortu spraw zagranicznych Paryża miał próbować nakłonić kierownictwo irackie do skorzystania z azylu w Mauretanii, byłej francuskiej kolonii. Państwo to pozostaje tradycyjnie w bliskich stosunkach z Bagdadem. Oficjalnie jednak Mauretania wszystkiemu zaprzecza.

Tymczasem nie cichą spekulacje co do miejsca pobytu Saddama Husajna. Wczoraj w nocy amerykańskie bombowce zbombardowały willę położoną w południowej części Bagdadu. Kilka minut później na ten sam obiekt spadło jeszcze kilka rakiet typu cruise. W budynku, według informacji CIA, miał być iracki dyktator. Irak twierdzi jednak, że Husajn przeżył. Na potwierdzenie tych słów on sam wystąpił w telewizji.

Pytanie tylko, czy rzeczywiście to był Husajn. Po analizie taśmy z przemówieniem, CIA doszła do wniosku, że przekaz zawiera oryginalny głos Saddama. Nie wiadomo jednak, czy mężczyzna wygłaszający przemowę nie był jego sobowtórem i tylko porusza ustami. Nie można też dokładnie ustalić, czy przemówienie nagrano przed czy też już po ataku.

FOTO: Archiwum RMF

00:30