Narodziny dziecka, czyli najszczęśliwsza chwila dla rodziców. Świętowanie mogą jednak przyćmić przepisy, szczególnie jeśli rodzice nie są małżeństwem. Przepisy czasami tak absurdalne, że dla młodych rodziców mogą stać się bardzo bolesne.

Położna kazała dziecko odłożyć, bo powiedziała, że tylko matka może w takiej sytuacji je brać na ręce, bo nie jest mężem - opowiadała reporterowi RMF FM młoda mama, którą ze swoim partnerem nie ma ślubu. Nie zmienia niczego fakt, że w szpitalnej ankiecie Krzysztof, czyli partner kobiety, był wpisany jako ojciec.

Kolejny doniosły dla ojca moment, to rejestracja dziecka w urzędzie. Jeśli nie jest on mężem matki dziecka, sam niczego załatwić nie może. Partnerzy musieli więc w urzędzie stawić się razem: To jest przykra sprawa. Dziecko miało parę dni, środek zimy, nie sposób zabrać je ze sobą. Formalności trwały kilkadziesiąt minut, ponieważ oświadczenie trzeba było złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego ubranym w togę z łańcuchem na szyi. Nikogo nie obchodziło, co w tym czasie działo się z dzieckiem, bo przecież biurokracji musiało stać się zadość.