Dodatkowe zabezpieczenie polskich szpitali powinno być jednym z priorytetów w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą. Z kolei medycyna pola walki powinna stać się obowiązkowym elementem studiów medycznych w Polsce. Takie są wnioski z konferencji "System ochrony zdrowia w czasie wojny. Jak skorzystać z ukraińskich doświadczeń?", która odbyła się na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Do stolicy przyjechali przedstawiciele ukraińskiego Ministerstwa Zdrowia. Swoimi doświadczeniami podzielili się z polskimi lekarzami.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Przedstawiciele ukraińskiego Ministerstwa Zdrowia omówili statystyki, które pokazują, że od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę pięciokrotnie wzrosła liczba pacjentów w ukraińskich szpitalach, którzy potrzebują rehabilitacji i aż siedmiokrotnie pacjentów z zaburzeniami psychicznymi, w tym lękowymi i depresyjnymi. Niemal dwa razy więcej jest osób, które zmagają się z uzależnieniami, chodzi między innymi o żołnierzy wracających z frontu.
Ukraińskie szpitale pracują i przygotowują się do tego, że potrzeby cały czas będą bardzo duże, choć oczywiście rozmawiamy o szansach na koniec wojny. Mamy na to nadzieję. Poza tym idzie normalna praca, rutynowa. Jednocześnie obserwujemy pacjentów, którzy wymagają rehabilitacji wielospecjalistycznej, a także rehabilitacji mentalnej - opisuje doktor Andrzej Kuzik, chirurg z Lwowskiego Narodowego Uniwersytetu Medycznego.
Musimy być przygotowani jako Polacy na to, że w pewnym momencie, gdy dojdzie do przekazania w szpitalu bardzo dużej liczby osób poszkodowanych, musi płynnie nastąpić ewakuacja osób, które w tym szpitalu przebywały. I pojawia się pytanie, gdzie mają być przetransportowani: czy do innego szpitala, czy do sanatorium, czy do domu. To wymaga poważnego podejścia, poważnego przygotowania. To nie jest dzisiaj potrzebne, ale nie wiemy, czy będzie potrzebne za rok, za dwa czy za trzy lata, warto być gotowym, nie tylko na wojnę, lecz także na sytuację kryzysową albo moment, w którym trafi do nas więcej rannych. Mam nadzieję, że to, co pokazali przedstawiciele strony ukraińskiej, ich świadectwo będzie motorem, żebyśmy przygotowali się do sytuacji nadzwyczajnych - tak wnioski z konferencji "System ochrony zdrowia w czasie wojny. Jak skorzystać z ukraińskich doświadczeń?" podsumowuje w rozmowie z RMF FM jej organizator, były dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego prof. Robert Gałązkowski.


