Rząd Nigerii doprowadził do uwolnienia 100 uczniów, którzy zostali porwani w listopadzie ze szkoły St. Mary's School w stanie Niger - poinformowała w niedzielę lokalna stacja telewizyjna Channels Television.

  • Rząd Nigerii doprowadził do uwolnienia 100 uczniów porwanych w listopadzie ze szkoły St. Mary's School w stanie Niger.
  • Do ataku na katolicką szkołę z internatem w miejscowości Papiri doszło w nocy z 20 na 21 listopada.
  • Uzbrojeni napastnicy uprowadzili wtedy łącznie 315 osób - 303 uczniów i 12 nauczycieli, czyli około połowę wszystkich przebywających w szkole.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Do ataku na katolicką szkołę z internatem w miejscowości Papiri w zachodniej Nigerii doszło w nocy z 20 na 21 listopada. Uzbrojeni sprawcy wdarli się na teren szkoły i uprowadzili 315 osób - 303 uczniów i 12 nauczycieli - czyli około połowy osób w niej przebywających.

Już następnej nocy 50 uczniom udało się zbiec z niewoli i bezpiecznie wrócić do domów, jednak do tej pory nie było informacji o losie pozostałych 265 osób.

Dotychczas nikt też nie wziął na siebie odpowiedzialności za porwanie, które pod względem liczby uprowadzonych osób jest jednym z najgorszych tego typu zdarzeń w ostatnich latach w Nigerii.

Po porwaniu zamknięte do odwołania zostały wszystkie szkoły w stanie Niger, a także kilku innych sąsiednich stanach, zaś prezydent Bola Tinubu odwołał międzynarodowe spotkania, w tym udział w szczycie grupy G20 w Johannesburgu w RPA. O uwolnienie dzieci apelował m.in. papież Leon XIV.

Na razie nie wiadomo, w jaki sposób rząd Nigerii doprowadził do uwolnienia 100 uczniów, ani jaki jest los pozostałych porwanych.