NBP wprowadza do obiegu nową monetę okolicznościową o nominale 10 złotych. Ma ona upamiętnić ks. Franciszka Blachnickiego.
Moneta została wykonana ze srebra o próbie 999, ma średnicę 32,00 mm i masę 14,14 g. Wyprodukowano 8 000 sztuk. Nominał można kupić w Oddziałach Okręgowych NBP i na stronie internetowej NBP za 260 złotych. Rewers przedstawia postać ks. Franciszka Blachnickiego. Część jego płaszcza przedstawia obozowy pasiak z numerem 1201. To nawiązanie do pobytu księdza w niemieckim obozie zagłady KL Auschwitz. W tle widnieje krzyż ze stułą i cierniem. Awers monety przedstawia symbol założonego przez Blachnickiego Ruchu Światło-Życie, a także wizerunek kobiety i mężczyzny podążających za Ewangelią. Ruch Światło-Życie to katolicka organizacja, znana też jako Oaza.
Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 roku w Rybniku. W młodości był harcerzem, a w 1939 roku jako żołnierz uczestniczył w wojnie obronnej. W czasie okupacji działał w antyhitlerowskiej konspiracji. Był więziony w KL Auschwitz.
Po II wojnie światowej, w 1945 roku, wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, a następnie został księdzem. W 1957 roku zainicjował ogólnopolską akcję trzeźwościową pod nazwą Krucjata Wstrzemięźliwości. Już w 1960 roku przynależało do niej 100 tys. osób deklarujących abstynencję od alkoholu. W sierpniu 1960 roku władze państwowe zakazały jej działalności. Ks. Blachnicki zarzucił im łamanie prawa i prześladowanie Kościoła. Z tego powodu w 1961 roku oskarżono go o "rozpowszechnianie pism zawierających fałszywe wiadomości", aresztowano, a następnie skazano na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.
W 1981 roku wyemigrował z Polski. Zamieszkał w niemieckim Carlsbergu, gdzie utworzył Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie i wydawnictwo Maximilianum. W 1982 założył też Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodów, czyli organizacje skupiające Polaków i osoby z innych państw Europy Środkowo-Wschodniej zainteresowanych ideą suwerenności wewnętrznej i jedności narodów w walce o wyzwolenie. Aż do końca życia był prześladowany przez komunistyczne władze.
Śledztwo IPN wykazało, że śmierć księdza nastąpiła na skutek zabójstwa. Zabito go przez podanie trucizny.


