​Świdnicka prokuratura zapewnił, że prowadzi postępowania ws. przestępstw popełnianych przez grupę mężczyzn w Dusznikach Zdroju. Według materiału opublikowanego m.in. w programie TVN "Uwaga", grupa młodych mężczyzn terroryzuje mieszkańców Dusznik Zdroju, dopuszczając się pobić i wymuszeń.

Naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Maciej Kroczak, powiedział podczas konferencji prasowej w Świdnicy - odnosząc się do treści publikacji medialnych dotyczących przestępstw w Dusznikach Zdroju, że nieprawdą jest, iż organy ścigania nie reagowały na przestępstwa popełniane przez grupę mężczyzn wobec mieszkańców Dusznik Zdroju.

Podkreślił, że zdarzenia, o których jest mowa w mediach, były już wcześniej przedmiotem postępowań prowadzonych lub nadzorowanych przez Prokuraturę Rejonową w Kłodzku.

Prokurator przypomniał, że policja zatrzymała podejrzanego o brutalne zabójstwo 67-letniego mieszkańca Dusznik Zdroju. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 6 września. Mężczyzna został pobity na śmierć. Podejrzany to 17-latek. Po postawieniu zarzutu zabójstwa został on - decyzją sądu - tymczasowo aresztowany na trzy miesiące - przekazał prok. Kroczak. Jak dodał, 17-latek jest podejrzany również o inne przestępstwa.

Prokurator dodał, że postępowania prowadzone są również ws. trzech innych zdarzeń z czerwca i lipca tego roku. Dotyczą one pobić mieszkańców Dusznik Zdroju i wymuszenia rozbójniczego na pracownikach stacji benzynowej. Miała się ich dopuścić grupa młodych mężczyzny, w tym nieletnich, z którą związany był 17-latek podejrzany o zabójstwo.

Prokurator podkreślił, że z uwagi na to, że przestępstwa te były popełniane przez grupę osób, nie jest wykluczone, że prokuratura połączy te sprawy w jedno postępowanie.

Ofiarami grupy padają przede wszystkim osoby starsze. Mieszkańcy po zmroku boją się wychodzić z domu, boją się również zgłaszać zdarzenia na policji. Jak podkreślają mieszkańcy Dusznik, nawet policja woli unikać agresywnej grupy młodych mężczyzn.

Wszystkie ofiary pobić z obrażeniami trafiły do szpitala. W Dusznikach Zdroju nie ma całodobowego posterunku policji, więc mieszkańcy nie mogą liczyć na bezpośrednią interwencję, zwłaszcza w godzinach nocnych.