"Tamta zbrodnia zapisała się czarnymi zgłoskami żałoby w dziejach naszego narodu i naznaczyła komunistyczny i sowiecki reżim (...) po pierwsze krwią patriotów, a po drugie kłamstwem, które oni przez całe lata próbowali wcisnąć polskiemu narodowi i światu" - mówił w niedzielę w Krakowie Andrzej Duda podczas obchodów 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. "To było ludobójstwo" - podkreślił prezydent.
- Zbrodnia katyńska: Funkcjonariusze NKWD rozstrzelali ok. 22 tysiące polskich obywateli, w tym prawie 15 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej.
- 13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, odbywają się obchody upamiętniające jej 85. rocznicę.
- Prezydent Duda o zbrodni katyńskiej: To było ludobójstwo.
- Duda: Zdołali ich zamordować, ale nigdy nie zdołali wytrzeć z pamięci.
W Krakowie prezydent Andrzej Duda złożył wieniec przed Krzyżem Katyńskim przy okazji 85. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Tamta zbrodnia zapisała się czarnymi zgłoskami żałoby w dziejach naszego narodu i naznaczyła komunistyczny i sowiecki reżim (...) po pierwsze krwią patriotów, a po drugie kłamstwem, które oni przez całe lata próbowali wcisnąć polskiemu narodowi i światu; próbując zniekształcić i zatrzeć pamięć tamtego straszliwego mordu, tamtego ludobójstwa - powiedział w Krakowie prezydent po złożeniu kwiatów.
Przypomniał, że sowieci zamordowali z zimną krwią - przede wszystkim strzałem w tył głowy - ponad 22 tysiące polskich oficerów, którzy bronili ojczyzny najpierw przed napaścią hitlerowskich Niemiec, a potem przed "zdradziecką napaścią Armii Czerwonej".
Te dwa totalitaryzmy - hitlerowski, nazistowski, niemiecki i sowiecki - nie mogły zdzierżyć tego, że pomiędzy nimi istnieje państwo polskie, "bękart traktatu wersalskiego", jak mówił bandyta Mołotow - powiedział prezydent.
Prezydent podkreślał, że brutalnej rzezi na polskich jeńcach, oficerach Wojska Polskiego objętych konwencjami międzynarodowymi dokonano na polecenie Stalina. To było ludobójstwo, wymordowano z premedytacją ważną część polskiej elity - powiedział.
Zdołali ich zamordować, ale nigdy nie zdołali wytrzeć z pamięci najbliższych i z pamięci naszego narodu ich niezwykłej bohaterskiej postawy. Tego, że nie dali się złamać, nie poszli na współpracę, że pozostali dumnymi Polakami i patriotami do samego końca. Do ostatniej chwili i swojego życia - podkreślił.
Andrzej Duda zaznaczył, że dziś otwarcie mówimy o prawdzie historycznej. Zapłaciliśmy za tę prawdę straszliwą cenę jako naród 15 lat temu, kiedy nasi rodacy, także przedstawiciele rodzin katyńskich, w ramach delegacji polskiej na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego żoną podróżowali, by w 70. rocznicę oddać hołd tam na miejscu w Katyniu. Jak wiemy, wszyscy zginęli. Znowu polska krew wsiąkła w rosyjską ziemię, w tamtą ziemię, w smoleńską ziemię - przypomniał Andrzej Duda.
Podkreślił, że tamta ofiara tylko wzmacnia nasz obowiązek pamiętania o ofiarach Zbrodni Katyńskiej. Nie mam żadnych wątpliwości, że to armia cieni, która stoi dzisiaj przy naszych żołnierzach - stwierdził.
Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym, wieczna hańba zbrodniarzom - zakończył swoje wystąpienie Andrzej Duda.


