Drogowcy, którzy w czasie weekendu kładli nowy asfalt na ulicy Jana Kazimierza, przy skrzyżowaniu z Sowińskiego w Warszawie, ominęli fragmenty trasy, gdzie zaparkowane były samochody. Efekt? Obok nowego asfaltu zostały duże połacie starej nawierzchni...

Prace prowadzone na ul. Jana Kazimierza na Odolanach - jak tłumaczy na swoich stronach warszawski Zarząd Dróg Miejskich - trzeba było przerwać, bo blokowały ją nielegalnie zaparkowane samochody.

Roboty zaczęto w piątek wieczorem. To była interwencyjna naprawa najbardziej zniszczonych odcinków ulicy. W kilku miejscach jezdnia była tak uszkodzona, że wymagała podjęcia natychmiastowych działań naprawczych - wyjaśnił ZDM.

Z tego też powodu odcinek od ul. Ordona i odcinek między ul. Boguszewską i ul. Karlińskiego został  zamknięty dla ruchu. Mimo znaku kilku kierowców zignorowało zakaz i zaparkowało przed skrzyżowaniem. Chociaż na sąsiednich ulicach było dużo miejsca - dodaje Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Jako zarządca drogi poprosiliśmy odpowiednie służby tj. policję o wydanie dyspozycji odholowania - tłumaczą przedstawiciele Zarząd Dróg Miejskich. Ta jednak odmówiła. Według przepisów za złamanie zakazu wjazdu grozi bowiem tylko mandat.

Prace zostały więc częściowo zablokowane przez parkujące samochody. Aby nie wydłużać okresu zamknięcia, zdecydowaliśmy o kontynuowaniu prac w możliwym zakresie - dodaje ZDM.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz warszawski Zarząd Dróg Miejskich, planuje poprawić remont ulicy. Chcemy to zrobić jak najszybciej. Na pewno w tym tygodniu, nie wiem, czy będzie to dziś, czy jutro czy w środę czy później. Poprawimy to - zapewnia Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.