Petycję ws. dodatkowych zajęć w szkołach, jak zapobiegać samobójstwom przedstawiła w Ministerstwie Nauki i Edukacji grupa aktywistów. To ich reakcja na rosnącą liczbę prób samobójczych wśród dzieci i nastolatków. Z danych zebranych przez aktywistów wynika, że w ubiegłym roku takich prób w Polsce było 2031. To o ponad pół tysiąca więcej niż rok wcześniej. 150 nastolatków nie udało się w zeszłym roku uratować.

Takie dodatkowe zajęcia to byłaby z jednej strony - dla uczniów - stała część godziny wychowawczej, a z drugiej bezpłatne warsztaty dla nauczycieli na początku roku szkolnego - tłumaczy jedna z autorek petycji, psycholog Paulina Filipowicz. 

Takie szkolenia są organizowane, ale one często są płatne, dodatkowe i nauczyciele muszą to robić na własną rękę - mówi. Nauczyciele mogliby np. nauczyć się tego, jakie są pierwsze niepokojące sygnały. Mogliby nauczyć się tego, jak rozmawiać z dzieckiem, które jest w kryzysie - dodaje.

Dane pokazują drastyczny wzrost przypadków prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. Jeszcze w 2020 roku było ich niewiele ponad 800. To wzrost o 150 proc. - mówi Dominik Kuc, aktywista Fundacji GrowSpace ujawniającej dane. Te 2 tys. prób to 2 tys. dramatycznych historii w szkołach, 2 tys. złamanych serc rodziców i wreszcie ok. 2 tys. osób w kryzysie suicydalnym. Każdy tego typu przypadek pokazuje, że system gdzieś zawiódł i pomoc nie została udzielona na czas. Uważam, że ochrona zdrowia psychicznego powinna być jednym z priorytetów naszego społeczeństwa, ponieważ reagować należy już przy pierwszych objawach kryzysu suicydalnego - dodaje Kuc.

Próby samobójcze już wśród 7-latków

Zgodnie z danymi z jednostek policji, najmłodsze dzieci targające się na swoje życie były w przedziale wiekowym 7-12 lat. Takich sytuacji było np. 5 w województwie małopolskim oraz 7 w województwie dolnośląskim. Wiadomo, że dwoje z tych dzieci zmarło.

Do najczęstszych przyczyn prób samobójczych wskazywanych przez niektóre komendy należały problemy rodzinne, mobbing w środowisku szkolnym oraz zaburzenia psychiczne.

Zachowania samobójcze to zjawisko bardzo złożone. Specjaliści nie mają jednej prostej odpowiedzi na pytanie, dlaczego młodzi ludzie podejmują decyzję o odebraniu sobie życia. Na te tragedie wpływa wiele różnych czynników, m.in. zaburzenia psychiczne, uzależnienia, wcześniejsze zachowania samobójcze u osoby lub w jej otoczeniu, przynależność do grupy mniejszościowej, problemy w środowisku rodzinnym, szkolnym, rówieśniczym - mówi Paulina Filipowicz.

Musimy pamiętać, że dzieci i nastolatki nie mają jeszcze wypracowanych kompetencji do radzenia sobie w kryzysowych momentach. Dlatego to my, dorośli, rodzice, opiekunowie i opiekunki, nauczyciele i nauczycielki, ale również osoby sprawujące władzę, powinniśmy być stabilnym i empatycznym wsparciem, które ułatwi młodym ludziom wystarczająco już trudny okres dorastania - podkreśla.

Petycję do MEiN można znaleźć >>>TUTAJ<<<.