Oczyszczony z zarzutu zabicia pacjenta doktor Mirosław G. ma pokierować oddziałem kardiochirurgii w prywatnym szpitalu św. Rafała w Krakowie - informuje "Gazeta Wyborcza".

Według dziennika, zarząd placówki chce otworzyć oddział kardiochirurgiczny i zatrudnić dwóch znanych specjalistów, dr. G. i prof. Edwarda Malca. Ten ostatni to doskonały kardiochirurg dziecięcy, który musiał odejść z kliniki w Krakowie-Prokocimiu po tym, jak inni lekarze zarzucili mu, że ich lekceważy i obraża. Dziś pracuje w Niemczech.

Zarząd szpitala uważa, że ci dwaj lekarze zapewnią sukces ich kardiochirurgii. Wolę mieć nie do końca uładzonych geniuszy niż układnych średniaków. A w tej obsadzie nasza kardiochirurgia będzie wybitną placówką. Jeśli jednak okażą się trudniejszymi szefami, niż sobie to wyobrażam, zacznę personelowi wypłacać dodatek za pracę w szkodliwych warunkach - mówi gazecie Elżbieta Ptak, wiceprezes zarządu i dyrektor Sieci Medycznej "Scanmed", która otworzyła w Krakowie prywatny szpital św. Rafała.

Mirosław G. propozycję pracy w Krakowie dostał 12 lutego, w rocznicę zatrzymania. Jak informowali w ubiegłym tygodniu reporterzy RMF FM, kardiochirurg być może będzie także pracował w jednym z warszawskich szpitali. Lekarz wyjaśnia, że powrót do pracy daje mu szansę, gdy kulisy afery ujrzą światło dzienne. A to pomoże mi w odzyskaniu dobrego imienia - zaznacza G.

W czwartek prokuratura umorzyła wszystkie medyczne wątki śledztwa przeciwko Mirosławowi G. Nadal trwa śledztwo, w którym lekarzowi postawiono ponad 40 zarzutów przyjmowania łapówek od pacjentów, mobbingu personelu i znęcania się nad żoną.