Każdego dnia stoimy w korku przeciętnie 12 minut. Co trzeci Polak dojeżdża do pracy w niecałą godzinę. Dwie godziny zajmuje dojazd zaledwie 4 na stu Polaków. Dla wielu to droga przez mękę. Dziś czekamy na maile od Was. Piszcie na adres fakty@rmf.fm, jak wygląda Wasza droga do pracy.

Witam serdecznie chciałam się pochwalić moim dojazdem do pracy: wychodzę z domu o 05.00 o 05.10 mam autobus nr 30 do centrum Katowic następnie przechodzę na dworzec gdzie mam kolejny autobus 06.10 do Mikołowa gdzie jestem o 06.40 i dobrym krokiem marszowym około 0,5 godz. docieram na swoje stanowisko pracy. Mieszkam w Katowicach w dzielnicy Giszowiec pracuję w Mikołowie i czas jaki poświęcam na dotarcie do pracy to: 2 godz. Pozdrawiam Was serdecznie Iwona.

„Pobudka 4.25. Wyjazd na dworzec PKP do Piły 5.00 (15 km). Odjazd pociągu do Poznania 5.25. Przyjazd pociągu do Poznania 7.26. Dojście na przystanek tramwaju i przejazd tramwajem ok. 30 minut. O godz. 8.00 jestem w pracy - razem ok. 2,5 godz. Potem trzeba jeszcze wrócić do domu - też 2,5 godz. Czy ktoś chce się licytować?” Mariusz
„Mieszkam w Płocku. W wyniku centralizacji od trzech lat pracuję w Warszawie. Pokonuje dziennie 300 km. Zabieram mi to od 2 - 3 godzin w jedną stronę. Dojeżdżając poznałem ludzi z Płocka, którzy podróżują w ten sposób 6, 10 i więcej lat. Nie trzeba wyjeżdżać do Anglii - na życie rodzinne nie ma już czasu. Jakie pokolenie wychowamy - model rodziny bez ojców.”. Robert.
„Witam. Jestem waszym wiernym Suchaczem od czasu powstania radia, pierwszy raz zdecydowałem się do was napisać. Codziennie dojeżdżam do pracy z Zawiercia do Katowic jest to około 50 km, wcześniej podróż zajmowała mi około 45 minut teraz przez duży ruch na drodze i niekończące się od kilku lat remonty prowadzone w ślimaczym tempie droga zajmuje mi 70 minut. Sądzę, że drogowcy powinni się zastanowić nad każdym remontem czy warto go rozpoczynać jeśli nie jest skończony poprzedni który trwa już kilka lat (wiadukt kolejowy pomiędzy Sosnowcem a Katowicami był remontowany około dwóch lat). Pozdrawiam. Marcin P.
„Od poniedziałku do piątku 37 km od jednej z podwarszawskich miejscowości do centrum Warszawy jadę godzinę i 40 minut – pisze Piotr.
„Mam do pracy 105 km i codziennie spędzam w samochodzie po 2 godziny! To wszystko dla kobiety, w której zakochałem się do szaleństwa!” – pisze jeden ze słuchaczy RMF FM.
"Do pracy z Gliwic do Mikołowa jechałam ponad 50 minut"- ubolewa Karina. W linii prostej miasta łączy niespełna 20 kilometrów.
„Mam 100 kilometrów. Jadę półtorej godziny. W drodze zawsze słucham RMF FM” - napisał Marek.
„Ruszałam - 5:00 rano, 5:19 pociąg ze Skarżyska do Warszawy - 150 km, 8 godzin pracy i z powrotem do domu. Kolejne 150. Dziennie pokonywałam 300 km! Nie żałuję” - to list Agnieszki ze Skarżyska.
„A ja od 8 lat do pracy mam do pokonania 28 schodów i zajmuje mi to kilka sekund. Mamy drukarnię w domu” - pozdrawiam Mariusz z Trzebnicy.
„A ja dojeżdżam do pracy 2h. :) Codziennie droga: autobus - metro - autobus no i 10 minut na dojście do budynku firmy. Nie jest tak źle. ;)” Pozdrawiam. Marta
„Od sześciu lat dojeżdżam (codziennie) do pracy 120 km w jedna stronę. Jest to zjawisko coraz bardziej powszechne, kiedyś jeździło nas raptem kilkoro, teraz prywatni przewoźnicy otwierają specjalne kursy dla takich jak ja. A może warto zadbać o nasze polskie drogi, bo na razie jest to jedna wielka porażka!!!!!!!!!!!!!!” Pozdrawiam Beata.
„Dzień dobry, mówicie dziś o dojazdach do miejsca pracy. Ja dojeżdżam do pracy 90 km w jedną stronę - jadę z Sępólna Krajeńskiego do Solca Kujawskiego :( Wyjeżdżam o 6:00 rano (pracuje od 8:00 do 16:00) do domu wracam około godziny 18-18:30, a czasami później ponieważ na drodze krajowej nr 10 w Białych Błotach jest remont (budują skrzyżowanie bezkolizyjne) i są czasami korki nawet 2km - więc łatwo nie jest. Pozdrawiam Monika”

A w Będzinie w województwie śląskim kilkaset osób wzięło w środę udział w proteście przeciwko likwidacji kilku linii tramwajowych. Łączyły one Będzin z Sosnowcem, gdzie pracuje wielu mieszkańców miasta. Manifestujący złożyli na ręce prezydenta petycję z prośbą o przywrócenie dawnych połączeń. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Piotra Glinkowskiego: