Żuromin i okolice w województwie mazowieckim opanował strach przed porywaczami dzieci, wracających ze szkoły. Miało dojść do trzech takich prób - w samym Żurominie oraz w dwóch pobliskich miejscowościach. Policja żadnych zgłoszeń o porwaniach nie ma, ale na wszelki wypadek wzmocniła partole.

Sami rodzice rzadziej pozwalają też dzieciom wychodzić bez opieki. Z mieszkańcami Żuromina oraz ze Zbigniewem Rzymkowskim z żuromińskiej policji rozmawiał reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz: