CBA zatrzymało pięć osób w śledztwie dotyczącym tzw. mafii lekowej, która wywoziła leki z Polski za granicę - dowiedziała się PAP. Wcześniej w sprawie zatrzymano i postawiono zarzuty 11 osobom.

Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA potwierdził w rozmowie z PAP, że pięć osób związanych z podmiotami prowadzącymi ogólnodostępne apteki zatrzymali funkcjonariusze z białostockiej delegatury Biura. Do zatrzymań doszło w województwach: podlaskim, małopolskim, pomorskim i łódzkim.

Prowadzimy czynności z zatrzymanymi, przeszukania ich mieszkań i miejsc pracy - powiedział PAP Brodowski. Zaznaczył, że po zakończeniu działań trafią oni do Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku. Prokuratura ma im postawić zarzuty.

Według śledczych zatrzymani działali w zorganizowanej grupie przestępczej nielegalnie handlującej lekami - wywieziono z Polski medykamenty o wartości 16 mln zł w latach 2017-18 z 38 aptek.

Wszystko wskazuje na to, że zatrzymane przez CBA osoby współpracowały z rozbitą grupą przestępczą w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji leków. Z powiązanych z nimi aptek, na rzecz wskazanej grupy przestępczej, zbywane były w niemal hurtowych ilościach produkty lecznicze - powiedział PAP Brodowski. Później - według śledczych - leki, które trafiły do hurtowni, były wywożone z Polski.

W maju 2018 roku CBA w tej sprawie zatrzymało 7 osób, a w marcu 2019 roku kolejne 4 związane z hurtowniami leków kooperującymi z rozbitą grupą przestępczą.

Skupowane leki były w wykazie Ministerstwa Zdrowia, jako zagrożone brakiem dostępności na terenie Polski - m.in. przeciwnowotworowe, przeciwzakrzepowe, przeciwpsychotyczne oraz przeciwzapalne. Za granicą sprzedawano je za wyższą cenę, niż w Polsce.

Według śledczych sprawa nadal będzie się rozwiała - powiedział PAP Brodowski.