Na stanowisku marszałka Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz zastąpi Józefa Oleksego, którego Sąd Lustracyjny uznał za kłamcę lustracyjnego. Zmiana na stanowisku marszałka Sejm zajmie się prawdopodobnie jutro.

Poparcie Cimoszewicza w Sejmie znów będzie zależeć od "kół i stronnictw" zwanych pieszczotliwie "planktonem" i "fekaliami". Zmieniają się podejmowane decyzje, ale Sejm i rządząca w nim większość wciąż są te same. Koalicja SLD –UP ma 184 posłów. 32 socjaldemokratów przyjmuje zwykle jej argumenty; to ponad 200 głosów.

Do powołania marszałka potrzeba 231 głosów, ale z kołem PLD Romana Jagielińskiego też da się dogadać. Jest jeszcze koło PBL, a brakujących kilkunastu głosów zwykle dostarczają niezrzeszeni; zwłaszcza, że niezrzeszeni to zwykle osoby z SLD usunięte, ale mocno tam zakorzenione. Liderzy SLD są więc pewni wygranej. Czy słusznie, opozycja sprawdza przy każdej okazji. Skąd się bierze się ta aureola autorytetu i nimb nieposzlakowanej uczciwości wokół ministra Cimoszewicza? Posłuchaj relacji reporterki RTMF Agnieszki Burzyńskiej: