CIA uważa, że na taśmie, wyemitowanej wczoraj w arabskiej telewizji, najprawdopodobniej nagrany był głos Saddama Husajna. Choć analitycy CIA stuprocentowej pewności nie mają, to wydaje się, że taśma jest dowodem na to, że obalony dyktator przeżył wojnę.

Dzisiaj, dokładnie 100 dni po obaleniu reżimu irackiego dyktatora Saddama Husajna, amerykańscy żołnierze, "w symbolicznym geście" wysadzili w powietrze posąg z jego podobizną. Kilkumetrowy posąg z brązu, przedstawiający Saddama z mieczem na koniu, stał w pobliżu jego pałacu w rodzinnym mieście Tikrit.

Jednak w Iraku nadal jest wielu ludzi, którzy chcieliby jego powrotu. Przeciwko obecności Amerykanów demonstrowały dziś tysiące Irakijczyków. Manifestanci domagali się też ustąpienia wybranej przez Amerykanów tymczasowej Rady Rządzącej oraz zakończenia okupacji ich kraju przez wojska koalicji.

Również dzisiaj nie udało się uniknąć antyamerykańskich ataków zwolenników Saddama, które stały się ostatnio codziennością w Iraku. W Faludży zginął wojskowy USA, gdy jego samochód najechał na minę.

23:00