Przywódcy USA i Wielkiej Brytanii zaciekle bronią słuszności decyzji o rozpoczęciu wojny z Irakiem. I choć nadal nie znaleziono tam broni masowego rażenia – głównego powodu interwencji w Zatoce Perskiej - to George W. Bush i Tony Blair odrzucają zarzuty o wprowadzenie w błąd opinii publicznej w swoich krajach.

W czasie krótkiej wizyty Blaira w Waszyngtonie, prezydent Bush na wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim gościem powtórzył, że reżim Saddama Husajna próbował zyskać dostęp do broni jądrowej i miał już broń chemiczną i biologiczną.

Blair podkreślił, że już na początku lat 80. Irak kupił 270 ton uranu. Wiemy to z całą pewnością - dodał Blair, twierdząc że brytyjski wywiad się nie pomylił.

Ale chciałbym powiedzieć jedno - nawet jeśli się myliliśmy, obaliliśmy reżim odpowiedzialny za okropne zbrodnie i cierpienia wielu ludzi. Jestem pewien, że historia nam to wybaczy. Jeśli zaś ci, co nas krytykują, mylą się. Jestem tego pewien, całkowicie pewien, więc jeśli mieliśmy rację i nic byśmy nie zrobili, historia na pewno by nam tego nie wybaczyła - mówił brytyjski przywódca.

Wcześniej Tony Blair przemówienie przed amerykańskim Kongresem.

O pierwszych prasowych komentarzach spotkania Bush-Blair posłuchaj w relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF Grzegorza Jasińskiego:

Dodajmy, że dziś premier Wielkiej Brytanii opuszcza Stany Zjednoczone i udaje się w podróż do Japonii, która jest drugim etapem jego podróży dookoła świata. Po wizycie w Tokio, gdzie spotka się z premierem Japonii, Blair uda się kolejno do Seulu, Pekinu, Szanghaju i Hongkongu.

Jednym z głównych tematów jego rozmów we wszystkich stolicach azjatyckich będzie kryzys północnokoreański, a zwłaszcza zagrożenie, jakie niesie z sobą atomowy program Phenianu.

09:05