Syria jest gotowa podpisać układ o przekształceniu całego Bliskiego Wschodu w strefę wolną od broni masowego rażenia – zapowiedział syryjski minister spraw zagranicznych, Faruk Szaraa. Jednocześnie zaprzeczył także twierdzeniom USA, jakoby Syria posiadała broń chemiczną lub też pozwoliła Irakowi podczas wojny ukryć zakazaną broń na swoim terytorium.

Rząd syryjski jest gotów podpisać pod nadzorem ONZ układ, przekształcający cały Bliski Wschód w strefę wolną od broni masowego rażenia - nuklearnej, chemicznej i biologicznej - powiedział Faruk Szaraa w wywiadzie dla jednej z australijskich telewizji.

Tego samego dnia dyrektor Departamentu Informacji syryjskiego MSZ, Busadna Szaaban, zapowiedziała w Damaszku, że Syria przedstawi w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję, wzywającą do przekształcenia Bliskiego Wschodu w region wolny od broni chemicznej. Jednocześnie zapewniła, że Syria uzyskała na ten krok zgodę grupy krajów arabskich w ONZ.

Według opinii arabskich dyplomatów w ONZ jedynym krajem Bliskiego Wschodu, posiadającym broń masowej zagłady jest Izrael - sojusznik USA. W tym kontekście kraje arabskie zapowiadają zgłoszenie w Radzie Bezpieczeństwa rezolucji w sprawie przekształcenia regionu w strefę wolną od tego rodzaju śmiercionośnej broni.

Dwa dni temu amerykański sekretarz stanu, Colin Powell, oświadczył, że Stany Zjednoczone opowiadają się za Bliskim Wschodem wolnym od broni masowej zagłady. Uzależnił jednak wszelką możliwość inspekcji arsenału zbrojeniowego Izraela od uprzedniego zawarcia pokoju z Syrią i Libanem.

Foto: Archiwum RMF

05:05