Ministerstwo Zdrowia ma nowy pomysł na ukrócenie wykorzystywania recept dla inwalidów wojennych. Na ich podstawie można kupić leki z bardzo dużymi zniżkami. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada, resort zamierza wprowadzić bezpłatne, imienne recepty dla tej grupy ludzi.

Trudno na razie oszacować straty z tytułu wykorzystywania takich recept. W Polsce jest 60 tysięcy inwalidów wojennych, a biorąc pod uwagę, że dopłata refundacyjna za leki dla zwykłego pacjenta wynosi dwieście zł miesięcznie, natomiast dla inwalidy cztery tysiące na 13 opakowań leków, oszczędności mogą być niebagatelne.

Mamy świadomość, że tyle leków nie zużywa inwalida wojenny i ich nie kupuje, czyli ktoś, na tego inwalidę musi wypisywać za dużo, bez jego wiedzy – tłumaczy wiceminister zdrowia Marek Twardowski.

Decyzji ostatecznej jeszcze nie ma, bo wciąż trwają prace nad wprowadzeniem nowych recept z dodatkowymi zabezpieczeniami. W nowym systemie, inwalidom wojennym za darmo mają być wysyłane imienne bloczki, z którymi będą się udawać do lekarza. Jest jeszcze pomysł, by otrzymywali oni specjalne potwierdzenia tzw. różowe zwrotki wypisanych recept.