Rada nadzorcza Totalizatora Sportowego powołała Beatę Stelmach na stanowisko prezesa zarządu - poinformowała spółka na swojej stronie internetowej. Stelmach obejmie stanowisko prezesa 1 lutego 2025 roku.

Beata Stelmach jest przewodniczącą rady nadzorczej Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych (SEG). Jak podano na stronie SEG, to menadżerka z bogatym doświadczeniem w sektorach publicznym i prywatnym, członkini rad nadzorczych spółek giełdowych.

Stelmach zasiada też w radzie nadzorczej banku Millennium. Jak podano na stronie banku, Stelmach jest absolwentką Wydziału Finansów i Statystyki SGPiS (obecnie SGH) w Warszawie, uzyskała również tytuły MBA na Calgary University oraz w INSEAD. Związana z rynkiem kapitałowym i finansowym - od początku transformacji gospodarczej pracowała w Komisji Papierów Wartościowych i Giełdy, następnie pełniła funkcje zarządzające w podmiotach rynku kapitałowego, w tym MCI Capital TFI SA, Intrum Justitia TFI SA, stała na czele Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych (obecnie Przewodnicząca RN SEG).

Z informacji zamieszczonej na stronie banku wynika też, że Stelmach w latach 2001-2005 zasiadała we władzach Prokom Software SA; w roku 2013 objęła stanowisko CEO oraz dyrektora generalnego dla Polski i krajów Bałtyckich w firmie General Electric. W okresie 2018-2020 pełniła funkcję prezesa PZL Świdnik. Ponadto sprawowała funkcje doradcze w Banku Światowym, zasiadała także w radach nadzorczych m.in. w Banku BPH oraz HSBC Bank Polska.

W latach 2011-2013 pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, odpowiadając za globalną politykę gospodarczą oraz dyplomację publiczną i kulturalną.

Odwołanie poprzedniego prezesa z powodu "niedochowania najwyższych standardów"

10 października ubiegłego roku minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski poinformował, że rada nadzorcza Totalizatora Sportowego odwołała ze stanowiska prezesa Rafała Krzemienia. Dodał, że powodem było "niedochowanie najwyższych standardów" przy powoływaniu dyrektorów regionalnych. Wskazał, że nie było otwartych postępowań na stanowiska dyrektorów regionalnych Totalizatora, a umowa z wyborcami zakłada "bardzo przejrzyste procesy rekrutacyjne".

Minister mówił, że z jego punktu widzenia ważne są dwie kwestie. Po pierwsze, by w spółkach z udziałem Skarbu Państwa zasiadali ludzie kompetentni, a po drugie, by wybór tych osób był transparentny.

30 września ubiegłego roku Onet podał, że beneficjentami zmian w Totalizatorze Sportowym zostali lokalni działacze PO, PSL i Lewicy oraz bliscy współpracownicy czołowych parlamentarzystów koalicji rządzącej. "Spółka przeprowadziła w ostatnich miesiącach kadrową rewolucję, wyrzucając wszystkich regionalnych dyrektorów, a w ich miejsce powołując osoby z jasnymi politycznymi powiązaniami" - napisał portal.

Po publikacji Onetu Totalizator Sportowy w oświadczeniu z 30 września "kategorycznie zaprzeczył" doniesieniom portalu i zapewnił, że "wszystkie osoby, które w ostatnich miesiącach objęły stanowiska dyrektorskie w Totalizatorze Sportowym, spełniają wymagania formalne konieczne do pełnienia funkcji managerskich i posiadają niezbędne w tym zakresie kompetencje", a proces rekrutacji na każdym szczeblu jest transparentny i oparty wyłącznie na ocenie merytorycznej kandydata. Spółka podkreśliła, że decyzje kadrowe były podejmowane m.in. na podstawie wyników audytów przeprowadzonych w spółce.

"W opinii Totalizatora Sportowego materiał redakcyjny skierowany przeciwko nowej kadrze managerskiej jest nieuzasadniony w świetle nieprawidłowości, jakie miały miejsce w spółce w poprzednich latach, również na szczeblu oddziałowym. Dochodziło do takich sytuacji, jak angażowanie szeregowych pracowników w kampanie wyborcze, a także do nagannych praktyk finansowych czy zatrudnienia na fikcyjnym stanowisku" - napisano.

Totalizator Sportowy to spółka w pełni należąca do Skarbu Państwa.