Zamiast dialogu - monolog. Minister finansów nie stawił się na debatę z szefem Najwyższej Izby Kontroli. Jarosław Bauc nie przyszedł, ponieważ nie ma go w Warszawie. Rzeczniczka resortu finansów zapewnia, że prezes NIK wiedział o tym, a mimo to zorganizował debatę. Aleksandra Gieros podkreśla, że minister Bauc jest gotowy spotkać się z Januszem Wojciechowskim, ale ostateczną decyzję podejmie w poniedziałek po powrocie z sesji OECD (Europejskiej Organizacji Współpracy i Rozwoju).

Do merytorycznej potyczki wezwał ministra finansów właśnie szef NIK. Wcześniej Bauc, za pośrednictwem mediów, zarzucił Najwyższej Izbie Kontroli, że jest nierzetelna. Wojciechowski, także dzięki mediom, odpierał ataki. „NIK nie ma żadnych instrumentów władzy poza własną wiarygodnością. My niczego więcej nie możemy zrobić tylko przedstawiamy informacje o kontrolach w które ktoś wierzy, albo nie. I dlatego cios w wiarygodność Izby to bardzo ciężki cios. Jeżeli się mówi o manipulacjach o nierzetelnościach to się w ogóle podważa sens istnienia Izby” – powiedział Wojciechowski. Poza tym dodał, że Urzędy Skarbowe naprawdę nie radzą sobie ze ściąganiem zaległych podatków.

Foto RMF FM

06:15