Amerykanie odtajniają i ujawniają swoje archiwa katyńskie. Za niespełna trzy tygodnie w internecie pojawi się około tysiąca dokumentów z lat 40. i 50. To wszystko, co odnaleziono w amerykańskich archiwach, a dotyczy sowieckiej zbrodni w Katyniu.

Dokumenty, których ujawnienia możemy się spodziewać, to potężny i starannie wyselekcjonowany zbiór pochodzący z archiwów prezydentów USA, wywiadu, departamentów obrony czy stanu. W zbiorze mają się też znaleźć zdjęcia lotnicze i być może filmy, jakie Niemcy kręcili w Katyniu, a które Amerykanie przejęli po II wojnie światowej.

Wydaje się jednak, że najcenniejszą wiedzą, jaką zaczerpniemy z tych dokumentów, będzie uświadomienie sobie, jaką wiedzą na temat zbrodni katyńskiej dysponowali amerykańscy decydenci i na ile obecna była tam świadomość, że mordu na polskich oficerach dokonali Sowieci.

Dokumenty powinny dać na przykład odpowiedź na pytanie, czy Franklin Delano Roosevelt rozmawiając ze Stalinem w Teheranie i Jałcie i słuchając jego tłumaczeń dotyczących losów naszych żołnierzy, miał świadomość, że radziecki przywódca kłamie mu prosto w oczy.

Decyzję o zebraniu wszystkich dokumentów podjęto w 2010 r.

Decyzję o odtajnieniu akt podjął szef National Archives and Records Administration David Ferriero. Cyfrowe kopie ponad tysiąca dokumentów znajdą się na stronie internetowej amerykańskich archiwów, linki do zbioru zostaną umieszczone na stronach ambasady polskiej w Waszyngtonie i MSZ. Idea była taka, aby pokazać wszystko to, co Amerykanie mają na temat zbrodni katyńskiej - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.

Projekt został zrealizowany z inicjatywy kongresmanki Marcy Kaptur. Pomysł zgromadzenia dokumentów dotyczących mordu NKWD na polskich oficerach podjęto na konferencji w Kongresie Stanów Zjednoczonych w maju 2010 roku.

Na stronie mogą się też znaleźć - zdaniem Winida - materiały ze Specjalnej Komisji Śledczej Kongresu Stanów Zjednoczonych do Zbadania Zbrodni Katyńskiej, powołanej w 1951 r. Podczas prac, które trwały ponad dziewięć miesięcy, komisja przeanalizowała materiały zgromadzone w archiwach rządu Stanów Zjednoczonych, armii amerykańskiej i dokumenty dotyczące procesu norymberskiego. Przesłuchano 81 świadków związanych ze sprawą zbrodni katyńskiej i zebrano ok. 130 dowodów rzeczowych. W tzw. raporcie Maddena (nazwisko kongresmana przewodniczącego komisji śledczej) wskazano, że odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponosi ZSRR.

W 2003 r. Amerykanie przekazali stronie polskiej dokumentację z prac Komisji Maddena

4 kwietnia 2003 r. władze polskie otrzymały od Kongresu USA kopię pełnej dokumentacji działań Komisji, liczącą 7 tys. stron, w tym ponad 2 tys. stron protokołów przesłuchań świadków. Tzw. raport Maddena był pierwszym na Zachodzie publicznym ujawnieniem zbrodni dokonanej przez NKWD na polskich oficerach w Katyniu.

Odtajnienie i udostępnienie dokumentów katyńskich, które były w posiadaniu różnych agencji rządu USA, jest wynikiem prac przeprowadzonych przez U.S. National Archives and Records Administration przy wsparciu administracji Stanów Zjednoczonych oraz instytucji w Polsce i USA. Jedną z polsko-amerykańskich inicjatyw w tym zakresie była także zorganizowana w 2010 r. w Bibliotece Kongresu Stanów Zjednoczonych konferencja "Las Katyński: Zbrodnia, Polityka, Moralność - podkreślił MSZ w przesłanym komunikacie.

10 września w Kongresie Stanów Zjednoczonych odbędzie się uroczystość inaugurująca publikację, którą zorganizuje biuro Kaptur. Jak poinformował MSZ, w uroczystości "udział wezmą członkowie Kongresu, przedstawiciele Ambasady RP w Waszyngtonie, Rodzin Katyńskich, a także społeczności polsko-amerykańskiej"