Posłowie przegłosowali rządową poprawkę przyznającą samotnym rodzicom z budżetu państwa 70 proc. dotychczasowych alimentów, ale nie więcej niż 300 zł na jedno dziecko. Rozwiązanie ma obowiązywać do końca roku.

Samotni rodzice do końca roku będą dostawać 70 proc. kwoty otrzymywanej z funduszu alimentacyjnego, ale nie więcej niż 300 złotych. Oznacza to, że jedni stracą, a inni zyskają. I tak, jeżeli w konkretnym przypadku 70 proc. oznaczałoby 400 złotych, to osoba ta dostanie 300 złotych. Natomiast jeżeli 70 procent dotychczasowej kwoty alimentów wynosiło 100 złotych, to osoba taka otrzyma teraz 170 złotych.

Z takiego obrotu rzeczy najbardziej cieszy się minister Krzysztof Pater - nie sztuka kreować prawa, na które nie ma pieniędzy - powiedział. Jednak część opozycji jest wyraźnie rozczarowana.

Po likwidacji funduszu alimentacyjnego wypłatę pieniędzy ustawa przerzuciła na samorządy. Nie wszystkie zdążyły z wypłatą dodatków w terminie.

Przez kraj przetoczyła się fala protestów samotnych matek, które nie otrzymały na czas należnych pieniędzy. Na przykład ostatnio kobiety demonstrowały w Siemianowicach Śląskich. Co zmienia dzisiejsza decyzja posłów, o tym w relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej:

Dziś samotne matki dostają jedynie dodatek alimentacyjny i to nie większy niż 170 zł na jedno dziecko w rodzinie. 70 procent kwoty otrzymywanej z funduszu alimentacyjnego to zdecydowanie więcej pieniedzy. Z samotnymi matkami w Szczecinie rozmawiał reporter RMF Piotr Lichota:

Przyjęte przez Sejm rozwiązanie jest jedynie prowizoryczne – potrzebna jest lepsza ustawa, która przede wszystkim poprawi ściągalność alimentów.