W niedzielę po południu najsilniejszego wiatru należy spodziewać się w południowej Polsce - wynika z nowych ostrzeżeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Alerty drugiego stopnia obowiązują w 10 województwach. Wiatr w porywach może osiągnąć 110 km/h.

Przed bardzo silnym wiatrem ostrzega Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. RCB wysyła SMS-y z ostrzeżeniem do mieszkańców przebywających na terenie 10 województw. Zadbajcie o bezpieczeństwo - zaapelowało Centrum.

Alertem drugiego stopnia objęte są: Podkarpacie, Małopolska, Śląsk, woj. opolskie, Dolny Śląsk i Ziemia Świętokrzyska, a także południowe części województw: lubelskiego, łódzkiego, wielkopolskiego oraz lubuskiego.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia obejmują północną część czterech ostatnich województw, a także część Mazowsza oraz północne powiaty województw zachodniopomorskiego, Pomorza oraz Podlasia.

Na obszarach objętych alertem drugiego stopnia prędkość wiatru w porywach osiągnie do 110 km/h. Wśród terenów objętych alertem stopnia pierwszego najmocniejszego wiatru należy spodziewać się na Lubelszczyźnie i Mazowszu, gdzie w przypadku burzy jego prędkość może osiągnąć 100 km/h.

RCB zaleca, by mieszkańcy terenów objętych ostrzeżeniami w miarę możliwości zostali w domu oraz zabezpieczyli rzeczy, które porwane wiatrem mogą stanowić zagrożenie. Centrum przypomina przy tym, że ze względu na silny wiatr mogą pojawić się przerwy w dostawie prądu.

Dolny Śląsk: Wiatr uszkodził kilkadziesiąt samochodów

W całym kraju do godz 20:00 strażacy interweniowali 351 razy z powodu silnego wiatru. Głównie usuwali powalone drzewa.

Wieczorem silny wiatr zerwał poszycie dachu hotelu w Jaczowie w powiecie głogowskim na Dolnym Śląsku. Uszkodzonych blisko 30 samochodów. 

W Kwielicach w powiecie polkowickim silne podmuchy wiatru doprowadziły do zawalenia się budynku gospodarczego. 

W obu przypadkach nikt nie został ranny.

Ponad 80 interwencji strażaków na Pomorzu

Pomorscy strażacy z powodu wichury do godz. 17:00 interweniowali 84 razy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew, które blokowały drogi oraz chodniki. Najwięcej interwencji odnotowano w powiecie słupskim, wejherowskim i starogardzkim.

W Biesowicach (pow. słupski) złamane drzewo upadło na zabytkowy kościół w parafii św. Andrzeja Boboli. Drzewo przechyliło się na bok dachu kościoła. Uszkodziło kilka dachówek i kawałek muru. Straty nie są wielkie - mówi dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku Marcin Karnowski.

Podobnie było w Ostaszewie (pow. nowodworski), gdzie drzewo uszkodziło poszycie dachu zabytkowego kościoła św. Jana Chrzciciela.

W gminie Czersk wiatr zerwał z domu dachówki. W Strzeszewie (pow. lęborski) w wyniku silnego podmuchu wiatru zawaliła się ściana nośna trzykondygnacyjnego budynku wielorodzinnego. Do akcji skierowano sześć zastępów straży pożarnej. Ewakuowano łącznie 13 osób, w tym troje dzieci. Wszyscy znaleźli schronienie u swoich bliskich. Na miejscu był również inspektor Powiatowego Nadzoru Budowalnego, który w poniedziałek podejmie decyzję, co dalej z budynkiem - przekazał rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Lęborku Piotr Krzemiński.

W Wielkopolsce 10 tys. odbiorców bez prądu

Z powodu awarii spowodowanych silnym wiatrem w Wielkopolsce wieczorem dostępu do energii elektrycznej nie miało ok. 10 tys. odbiorców.

Prądu nie ma 6 tys. odbiorców Enei w rejonie powiatu leszczyńskiego oraz ok. 4 tys. w rejonie powiatu kępińskiego obsługiwanego przez Energę.

W nocy na Kasprowym Wierchu może wiać z prędkością 130 km/h

Silny wiatr zaczął wiać wieczorem w Tatrach. Na Kasprowym Wierchu notowane są podmuchy o prędkości do 110 km/h - powiedział dyżurny obserwator Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW.

Silne podmuchy wiatru odczuwalne są także w Zakopanem. Według zapowiedzi meteorologów, na Kasprowym Wierchu prędkość wiatru w nocy wzrośnie nawet do 130 km/h.