Adam Hofman uniknie odpowiedzialności za niezapłacenie podatku od 100-tysięcznej pożyczki. Jak nieoficjalnie ustalił reporter RMF FM Roman Osica, ewentualne przestępstwo posła Prawa i Sprawiedliwości wkrótce się przedawni. Doniesienie o podejrzeniu złamania przez niego prawa, po analizie oświadczeń majątkowych, złożyło do prokuratury CBA.

Sprawa przedawni się w styczniu. Były rzecznik PiS otrzymywał przelewy ratami i większość trafiła na jego konto w 2008 i na początku 2009 roku. Od tamtego momentu minie 5 lat, czyli okres przedawnienia zapisany w Kodeksie karnym skarbowym. Bierzemy to pod uwagę, analizując materiał przekazany przez CBA - mówią nieoficjalnie prokuratorzy z Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie trafiło zawiadomienie.

Nawet gdyby wszczęto śledztwo, to i tak nie ma szansy na to, by zakończyć całe postępowanie wyrokiem. Może się więc okazać, że prokuratura odmówi wszczęcia śledztwa właśnie z tego powodu.

"To ja przelewałem pieniądze Hofmanowi"

Prezes miejskiej spółki Wrocław 2012 Robert Pietryszyn w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą" ujawnił, że to on przelewał pieniądze na konto Hofmana. To była zwykła i krótkotrwała pomoc koleżeńska, jak to między przyjaciółmi. Nie ma w tym absolutnie nic sensacyjnego - powiedział "Gazecie". Przelewów było kilka i opiewały na różne kwoty - 5, 10 i 20 tys. złotych.

Obecny szef wrocławskiej spółki, a w przeszłości m.in. prezes KGHM Zagłębia Lubin pomagał Hofmanowi, gdy brakowało mu pieniędzy. W sumie od 2007 do 2010 roku przelał koledze 60 tys. złotych. Wszystkie kwoty zostały mi zwrócone - podkreślił.

Pietryszyn to najbliższy przyjaciel byłego już rzecznika PiS. Znają się jeszcze z czasów studiów.

Zawiesił członkostwo, stracił funkcję rzecznika

Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Hofmana po analizie jego oświadczeń majątkowych. Znalazły się w nich niezgłoszone do skarbówki przelewy. Jak ustalił nieoficjalnie nasz dziennikarz, chodzi o transakcje na kwotę około 100 tysięcy złotych.

Z dokumentów, które dotarły do Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim wynika, że Hofman mógł otrzymać przelewy z więcej z niż jednego źródła, choć większość operacji wykonała jedna osoba.

W reakcji na zawiadomienie złożone przez CBA Hofman zawiesił członkostwo w partii i klubie parlamentarnym. Stracił także funkcję rzecznika PiS i szefa partii w okręgu konińskim.

MRod