"Nikt w Kościele w Polsce nie udaje, że nie mamy problemu. Chcemy go rozwiązać" - oświadczył w odniesieniu do problemu pedofilii w Kościele abp Grzegorz Ryś przed rozpoczęciem w Warszawie obrad Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. "Mam nadzieję, że się nawracamy" - stwierdził metropolita łódzki.

W trakcie stołecznego posiedzenia biskupi mają rozmawiać o dalszych działaniach polskiego Kościoła ws. ochrony małoletnich przed nadużyciami seksualnymi ze strony duchownych.

Nikt w Kościele w Polsce nie udaje, że nie mamy problemu. Chcemy go rozwiązać - oświadczył abp Ryś przed rozpoczęciem obrad Rady.

Poinformował, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni otrzymał dwa zgłoszenia dotyczące tego typu spraw. Chodzi o osoby małoletnie - wyjaśnił.

Jestem cały czas w kontakcie z tym księdzem, który odpowiada za kontakt (delegatem ds. ochrony dzieci i młodzieży, którego zadaniem jest m.in. przyjmowanie zgłoszeń o nadużyciach seksualnych duchownych względem małoletnich - przyp. RMF). Ale nie ma więcej zgłoszeń w ostatnim czasie - przekazał metropolita łódzki.

Pytany, co zrobił ws. problemu pedofilii w Kościele na terenie podległej mu archidiecezji łódzkiej, odparł, że przed jego przybyciem do Łodzi "te rzeczy były już poustawiane".

Jest bardzo sensowny człowiek, który jest człowiekiem pierwszego kontaktu, jest drugi, który odpowiada za kontakt w wymiarze duchowym, jeśli ktoś potrzebuje takiej pomocy, także psychologicznej. Więc jeśli chodzi o instytucje, to ja na ich brak nie narzekam - stwierdził.

Zaznaczył również, że w ostatnim czasie wszyscy zatrudnieni przez Kościół otrzymali opracowany przez archidiecezję dokument: "Zasady ochrony małoletnich i niepełnosprawnych w praktyce wychowawczo-duszpasterskiej".

Mają tydzień na podpisanie deklaracji, że będą ich przestrzegać. Pierwsze deklaracje podpisali wszyscy biskupi - podkreślił abp Ryś.

Metropolita pytany był również o to, czy w instrukcjach wydanych przez papieża Jana Pawła II znajdował się zapis nakazujący zgłaszanie przypadków pedofilii organom ścigania.

We wszystkich instrukcjach, jakie wychodzą w Kościele, jest napisane, że się stosujemy do prawa państwowego, we wszystkich, jakie znam. Takie jest prawo państwowe i my to robimy - zapewnił hierarcha.

Wyjaśnił także, że decyzja o przeniesieniu duchownego do stanu świeckiego należy do papieża, a dokładnie do Kongregacji Nauki Wiary.

We wszystkich procesach kanonicznych to wygląda w ten sposób, że robimy dochodzenie wstępne i akta przesyłamy do Watykanu. Jeśli Kongregacja sama prowadzi proces, to dostajemy wynik końcowy. Każdy sądzony ksiądz ma możliwość się od tego odwołać. Dopiero jak zapadnie ostateczna decyzja albo się nie odwoła, to wtedy jest z automatu przeniesiony do stanu świeckiego. To nie jest decyzja biskupa, tylko to jest decyzja Stolicy Apostolskiej - mówił.

Odnosząc się zaś do rozpoczętych właśnie obrad Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, abp Ryś zaznaczył, że więcej będzie można powiedzieć po zebraniu.

Są pewne projekty, musimy je przedyskutować. Mam nadzieję - mówiąc moim językiem - że się nawracamy i idziemy do przodu - podkreślił.