Prawo trzeba zmienić, bo jest ono normatywne; ukazuje, co jest dozwolone, a co zakazane - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. abp Henryk Hoser pytany o inicjatywę "Zatrzymaj aborcję". Życie człowieka zawsze i wszędzie powinno być nietykalne - dodał.

Prawo trzeba zmienić, bo jest ono normatywne; ukazuje, co jest dozwolone, a co zakazane - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. abp Henryk Hoser pytany o inicjatywę "Zatrzymaj aborcję". Życie człowieka zawsze i wszędzie powinno być nietykalne - dodał.
Abp Henryk Hoser /Leszek Szymański /PAP

Trzeba sobie jednak uświadomić, że to nie prawo zmieni radykalnie sytuację. Bo prawo ma dość ograniczoną skuteczność. Zmienić się musi każdy człowiek - tłumaczył hierarcha. Każdy z nas musi odkryć świętość życia, każdy musi o to życie walczyć, każdy człowiek musi odmówić pokusie aborcji i niwelować wszystkie uwarunkowania aborcji, z wszystkim, co degraduje życie, także z eutanazją - apelował.

Abp Hoser podkreślił, że prawo nie zwalnia nikogo z obowiązku sumienia i walki o życie. Społeczeństwo składa się z osób i nie wolno myśleć, że ogólnym jednym aktem wszystko da się załatwić - zauważył. Odniósł się także do roli polityków w sprawie zmiany prawa aborcyjnego. Jak powiedział, kładzie nacisk na postawę poszczególnych ludzi, "bez względu na to, co wymyślą politycy". Zbyt wielkich nadziei w politykach nie pokładam; zbyt często są koniunkturalni - przyznał.

(mn)