W pierwszym półroczu tego roku liczba kierowców, którzy złamali sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, przekroczyła siedem tysięcy. Eksperci alarmują, że obecny system kar nie działa – odsetek recydywistów rośnie, a sądowe zakazy coraz częściej okazują się martwym przepisem. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany, które mają wyeliminować z dróg najgroźniejszych sprawców.

  • W pierwszej połowie 2025 roku zanotowano ponad 7 tysięcy przypadków łamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów
  • Eksperci i policja wskazują, że obecne prawo jest surowe, ale egzekwowanie zakazów jest niewystarczające
  • Wielokrotne przykłady tragicznych wypadków i osób z wieloma zakazami pokazują, że problem jest realny

Tysiące przypadków łamania sądowych zakazów

Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Sprawiedliwości, tylko w pierwszym półroczu 2025 roku odnotowano aż 7 260 przypadków złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. W całym ubiegłym roku takich incydentów było ponad 13 tysięcy. Te liczby budzą niepokój zarówno wśród ekspertów, jak i w społeczeństwie.

Zakaz jest po prostu martwy, nie wsadzamy do więzień, bo to są koszty, brakuje edukacji, nie ma nieuchronności kary, mamy zakaz sądowy i co dalej? - komentuje biegły w zakresie ruchu drogowego Maciej Kulka.

Wielu specjalistów wskazuje, że sądowy zakaz prowadzenia pojazdów nie spełnia swojej funkcji odstraszającej. Często osoby, które zostały ukarane, ponownie siadają za kierownicą, nie zważając na konsekwencje.

Głośne przypadki recydywy i tragedie na drogach

Statystyki to nie wszystko - za każdą liczbą kryje się ludzka tragedia. Jak informuje podkomisarz Anna Kublik-Rościszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu, podczas rutynowej kontroli w rejonie przygranicznym policjantki zatrzymały kierowcę, który miał aż osiem sądowych zakazów prowadzenia pojazdów - w tym pięć dożywotnich.

Zachowanie kontrolowanego wskazywało, że może on znajdować się pod wpływem zabronionych substancji. Sprawdzenie przy użyciu narkotestu dało wynik pozytywny, wskazując obecność metamfetaminy - poinformowała podkom. Kublik-Rościszewska.

Do jeszcze większej tragedii doszło 15 września 2024 roku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Sprawca śmiertelnego wypadku również miał orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Prowadzony przez niego volkswagen zderzył się z osobowym fordem. W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer, a do szpitala trafiła jego żona i dwoje dzieci. Proces Łukasza Żaka, sprawcy wypadku, toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia.

W lipcu na warszawskiej Wisłostradzie doszło do kolejnej tragedii: w wypadku motocykla i samochodu osobowego zginęły dwie osoby - 45-letni motocyklista i jego 13-letni syn. Sprawca, 23-letni Dawid F., miał zasądzony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów.

Eksperci: Problem leży w egzekucji kary, nie w przepisach

Zdaniem Mikołaja Krupińskiego z Instytutu Transportu Samochodowego, polskie prawo regulujące kwestie zakazów prowadzenia pojazdów jest wystarczająco surowe. Problemem pozostaje jednak jego egzekwowanie.

Prawo mamy dobre, ale pytanie jest takie, czy ono jest skuteczne. To kwestia egzekwowalności i nieuchronności kary. Ktoś, kto siada za kierownicą, pomimo wydanego zakazu, musi mieć pewność, że spotkają go za to konsekwencje - podkreśla Krupiński.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jednak w praktyce ostateczna decyzja o wymiarze kary należy do sądu, który bierze pod uwagę także sytuację rodzinną czy majątkową sprawcy.

Czy zmiany w prawie poprawią bezpieczeństwo?

Rząd dostrzega problem i zapowiada zmiany. 22 lipca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy mającej poprawić bezpieczeństwo na drogach. Nowe przepisy przewidują, że jeśli kierowca spowoduje wypadek śmiertelny lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, prowadząc pojazd mimo sądowego zakazu, będzie mu grozić od roku do 10 lat więzienia. Przepadek pojazdu będzie możliwy nawet wtedy, gdy sprawca był trzeźwy, ale łamał zakaz.

Projekt ustawy zakłada także surowsze traktowanie recydywistów - sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności będzie możliwe tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach.