Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, który może mieć związek ze sprawą molestowanej 7-letniej dziewczynki z okolic Jawora na Dolnym Śląsku. Zatrzymany nie usłyszał jeszcze zarzutów. Dziewczynka wczoraj późnym popołudniem trafiła do legnickiego szpitala.

Śledczy nie postawili mężczyźnie zarzutów, bo czekają na opinię biegłego z zakresu medycyny. Dziewczynka została przebadana już wczoraj. Dziś prawdopodobnie zostanie przesłuchana. W wypadku tak małych ofiar - taka rozmowa odbywa się tylko raz.

"Gazeta Wrocławska" nieoficjalnie ustaliła, że zwyrodnialcem, który miał wykorzystać dziewczynkę, najprawdopodobniej jest jej sąsiad. 

(j.)