Mija 60. rocznica zrzucenia przez Amerykanów bomby na Hiroszimę. Po raz pierwszy w historii użyta została wówczas przeciw ludziom broń atomowa. A 60 lat później na świecie trwa nowy nuklearny wyścig zbrojeń.

Dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata zebrało się dziś w mieście, by uczcić pamięć ofiar bomby i po raz kolejny wezwać do wprowadzenia światowego zakazu używania i produkcji broni atomowej. Podczas dzisiejszej ceremonii do listy ofiar bomby zrzuconej na Hiroszimę dodano kolejne 5375 nazwisk. Łącznie zawiera ona już ponad 242 tysiące osób.

A na świecie trwa nowy nuklearny wyścig zbrojeń. Iran, który według ostatnich szacunków ekspertów będzie w stanie wyprodukować bombę atomową w ciągu najwyżej 10 lat, odrzucił najnowsze propozycje Unii Europejskiej. Przewidywały one znaczne ustępstwa w zamian za zawieszenie prac nuklearnych. Niewiele przynoszą też rozmowy w sprawie równie niepokojącego programu nuklearnego Korei Północnej. Sześciostronne negocjacje utknęły w martwym punkcie.

Stany Zjednoczone wydają rocznie na broń jądrową i związane z nią programy zbrojeniowe 27 miliardów dolarów. Szacuje się, że na świecie jest 11 tysięcy bomb jądrowych gotowych do użycia w każdej chwili. W wyniku prowadzenia testów jądrowych z powierzchni Ziemi całkowicie zniknęła jedna wyspa. W 1952 roku przestała istnieć wysepka Elugelab, należąca do Mikronezji.