Czteroletnia dziewczynka zginęła w wypadku podczas prac rolnych. Do tragedii doszło w gminie Pińczów w Świętokrzyskiem. Podczas rozładowywania buraków w budynku gospodarczym dziecko najprawdopodobniej zostało uderzone w głowę częścią maszyny rolniczej.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że ojciec dziecka opuścił na chwilę stodołę, gdzie stał zaparkowany ciągnik. Właśnie wtedy niepostrzeżenie do budynku weszła bawiąca się na podwórku dziewczynka.

Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności zdarzenia.