17-latka, która zrzuciła swojego 5-miesięcznego synka z mostu do rzeki, przyznała się do winy - informuje reporter RMF FM. Do tragedii doszło w miejscowości Starczówek koło Ząbkowic Śląskich. Chłopczyka wyłowiono kilkadziesiąt metrów dalej. Trafił do szpitala w ciężkim stanie; lekarze walczą o jego życie.

W piątek ma zapaść decyzja czy dziewczyna zostanie aresztowana; postawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi jej nawet dożywocie.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury, dziewczyna szła do sklepu. Przechodząc przez most, wyciągnęła dziecko z wózka i rzuciła do wody. Chłopczyka wyłowiono kilkadziesiąt metrów dalej. W Starczówku był reporter RMF FM Michał Szpak: