Krakowscy policjanci zatrzymali 17 osób, które w całym kraju handlowały bez zezwoleń sterydami, anabolikami i prekursorami narkotyków.

Te ostatnie to substancje, które mogą być przetworzone na środek odurzający lub substancję psychotropową.

W grupie obowiązywał system hierarchii. Najniżej stali kurierzy, którzy przemycali anaboliki ze wschodu. Potem przekazywali je małym odbiorcom w Polsce, ci z kolei regionalnym dystrybutorom w poszczególnych województwach. Na czele gangu stali mieszkańcy Krakowa i okolic.

Sterydy sprzedawane były głownie przez Internet, gdzie na specjalnej stronie - prawie jak w aptece - oferowano całą gamę medykamentów. Organizatorzy interesu dbali o jego rozwój. Dopracowywali każdy, najdrobniejszy szczegół. Jak mówią policjanci z Centralnego Biura Śledczego i z wydziału kryminalnego, organizatorzy prowadzili nawet badania marketingowe, które miały na celu pokazanie jakie jest zapotrzebowanie na konkretne leki. Były to zamieszczone Internecie ankiety. Oficjalnie były to badania, ale miały ona na ich podstawie tworzono ofertę dla klientów.

Zabezpieczono specyfiki o wartości pół miliona złotych oraz milion złotych w gotówce. Medykamenty gang przemycał ze wschodu. To nie koniec akcji. Policja twierdzi, że będą kolejne zatrzymania.