Wojskowa prokuratura garnizonowa w Łodzi wszczęła postępowanie w sprawie dwóch żołnierzy słynnej "Kawalerii Powietrznej" ciężko zatrutych nikotyną.

Jak dowiedziała się sieć RMF jeden z oficerów kazał im wypalić po paczce papierosów w maskach przeciwgazowych. Miała to być kara za palenie papierosów, w miejscu, w którym nie wolno tego robić. Po takiej dawce nikotyny obaj trafili do lekarza z nudnościami i zawrotami głowy.

Tak w jednostce karano za palenie papierosów w niedozwolonym miejscu - a takiej kary w wojskowym regulaminie nie ma - podkreślił rzecznik wojskowej prokuratury garnizonowej w Łodzi, pułkownik Robert Malanowski. Dlatego kapral został już odsunięty od prowadzenia zajęć z żołnierzami. Prawdopodobnie zostanie mu postawiony zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad podwładnymi. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Tymczasem kontrowersyjny film "Kawaleria Powietrzna" podoba się ministrowi obrony Januszowi Onyszkiewiczowi. "Wojsko powinno być pokazywane bez upiększeń" - twierdzi Onyszkiewicz. Minister podpisał z telewizją umowę o współpracy. Wojsko pomoże w realizacji programów o tematyce obronnej udostępniając poligony, środki czy też sprzęt. W zamian oczekuje programów o problematyce wojskowej. Choćby takich jak wspomniana "Kawaleria Powietrzna"

Wiadomości RMF FM 13:45

Ostatnie zmiany 15:45