Tylko połowę zasiłku rodzinnego i pielęgnacyjnego dostali mieszkańcy gminy Żychlin w Łódzkiem. Niektóre matki odebrały zaledwie 30 złotych. Samorządy wypłaciły tylko tyle, bo dostały część pieniędzy z Urzędu Wojewódzkiego. Matki, które korzystają z zasiłków są oburzone taką sytuacją.

Ministerstwo Finansów natomiast - ustami swojego rzecznika tłumaczy - że wszystkie pieniądze były przekazane zgodnie z harmonogramem, ale są to środki okrojone ze względu na zaciskanie pasa przez rząd. A o dysponowaniu środkami w regionie decyduje wojewoda.