Zarzut płatnej protekcji oraz niedopełnienia obowiązków służbowych - postawiła wczoraj byłemu wiceministrowi obrony narodowej Romualdowi S. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Nie ujawniła jednak, jakiej sprawy dotyczą zarzuty.

Według "Rzeczpospolitej", chodzi o decyzje podejmowane przez b. wiceministra wobec Wojskowych Zakładów Lotniczych w Bydgoszczy. Liczył on na udział w zyskach firmy, która miała zarabiać na kontraktach z bydgoskim zakładem.

Śledztwo wobec Romualda S. wszczęto w lipcu ubiegłego roku, po publikacjach prasowych. Według nich jego asystent Zbigniew F., miał domagać się od startujących w przetargach koncernów zbrojeniowych łapówek w imieniu swojego szefa. Wiceminister miał też nie dopełnić obowiązków, dopuszczając Zbigniewa F. do tajnych materiałów mimo braku odpowiedniego certyfikatu.

Po publikacji Romuald S. został zawieszony, a potem odwołany ze stanowiska. Z kolei Zbigniewa F. sąd aresztował pod zarzutem bezprawnego dostępu do tajemnic i ukrywania tajnych dokumentów. Zatrzymano go na promie płynącym do Szwecji.

07:45