Wzięli pieniądze za leczenie, a pacjent zmarł. Prokuratura oskarżyła dwóch lekarzy zamojskiego szpitala o przyjęcie łapówki. Chodzi o ordynatora oddziału pulmonologii i jego zastępcę. Akta sprawy trafiły właśnie do zamojskiego sądu.

Lekarze nie przyznają się do winy. Odmówili składania wyjaśnień, nie zgadzają się także z zarzutami rodziny zmarłego, która uważa, że to przez zaniedbanie i brak opieki ze strony lekarzy chory nie przeżył.

W sprawie błędu w sztuce - toczy się osobne śledztwo. Natomiast jeśli chodzi o łapówkę, prokuratura nie ma wątpliwości: jeden z lekarzy wziął 400, a drugi - 200 złotych. Lekarzom grozi do 8 lat więzienia.