Wszystko wskazuje na to, że śmigłowiec "Sokół", który na początku roku rozbił się podczas akcji ratunkowej, zostanie wyremontowany. Pieniądze na gruntowną naprawę przeznaczy Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Ratownicy postanowili wyremontować starą maszynę, bo wciąż nie wiadomo, kiedy rząd zakupi dawno obiecany helikopter. Nie będzie to jednak śmigłowiec dla ratowników górskich, a dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, świadczące usługi dla TOPR-u.

Statystyki wskazują jednak jednoznacznie, że ratownicy w coraz mniejszym stopniu mogą liczyć na pomoc z powietrza. W tym roku z opresji wyciągnięto prawie 1200 turystów, ale tylko w 48 wypadkach pomagał śmigłowiec. Dla porównania, w 2001 roku ratowano dwa razy mniej osób, ale przeszło 3 razy częściej z udziałem helikoptera.

Stad m.in. decyzja o remoncie „Sokoła”: Nie bardzo mamy inne możliwości. To jest kwestia pieniędzy. Szacunkowy koszt remontu tego śmigłowca to 5,5 mln zł, średnio licząc, ok. 4-krotnie mniej niż zakup nowej maszyny - mówi naczelnik TOPR-u, Jan Krzysztof.

Pieniądze na remont mają pochodzić w większości ze specjalnego programu zapobiegania wypadkom, które mogą doprowadzić do kalectwa. Resztę ratownicy mają nadzieję uzyskać od ubezpieczyciela rozbitej maszyny. W przyszłym tygodniu odpowiednią umowę z PFRON-em ma podpisać starostwo tatrzańskie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, przed najbliższym sezonem letnim „Sokół” znów pojawi się nad Tatrami.

05:35