Abdel Basset al-Megrahi, skazany na dożywocie za zamach bombowy na amerykański samolot pasażerski nad szkockim miastem Lockerbie, spędzi resztę życia w więzieniu. Wczoraj szkocki sąd apelacyjny odrzucił odwołanie Megrahiego od wyroku skazującego, jaki zapadł rok temu. W zamachu nad Lockerbie 14 lat temu zginęło 270 osób. Rozprawa apelacyjna zaczęła się 2 miesiące temu.

Abdel Basset al-Meghari do końca utrzymywał, że jest niewinny. Jego zdaniem, winę za podłożenie bomby ponoszą palestyńscy ekstremiści. Prawnicy skazanego przedstawili nowe dowody, które miały potwierdzać niewinność ich klienta. Sędziowie mieli jednak inne zdanie: "Z powodów zamieszczonych w pisemnym uzasadnieniu, które przyjęliśmy jednogłośnie, stwierdzamy, że żaden z argumentów zawartych w apelacji nie jest dostatecznie ważny i uzasadniony. Dlatego odrzucamy apelację" - powiedział przewodniczący pięcioosobowego sądu. Posłuchaj relacji korespondenta RMF, Bogdana Frymorgena:

Przez wiele lat libijski przywódca Muammar Kadafi nie chciał zgodzić na wydanie podejrzanych. Jego zdaniem nie mieli oni szans na uczciwy proces. Komentując wynik dzisiejszej apelacji, władze libijskie stwierdziły, że to werdykt polityczny, uzgodniony pod presją USA i Wielkiej Brytanii.

Samolot amerykańskich linii Pan Am eksplodował 21 grudnia 1988 roku, 38 minut po starcie z londyńskiego lotniska Heathrow. Leciał z Frankfurtu do Nowego Jorku. Zginęło w sumie 270 osób - pasażerowie i załoga samolotu oraz 11 mieszkańców miasteczka Lockerbie, na które spadły szczątki maszyny.

07:00