Libia zaoferowała odszkodowanie 2,7 mld USD dla rodzin 270 ofiar zamachu terrorystycznego w samolocie pasażerskim Pan Am nad szkockim miasteczkiem Lockerbie w 1988 roku. Ofertę odszkodowań ujawnili w Nowym Jorku prawnicy reprezentujący rodziny ofiar.

Eksplozja na pokładzie samolotu zabiła 259 pasażerów, w większości Amerykanów. Na pokładzie znajdowało się również 11 mieszkańców Lockerbie. Za udział w zamachu skazano jednego obywatela Libii, drugiemu przedstawiono formalne zarzuty.

Jeśli propozycja Libii zostanie przez rodziny ofiar zaakceptowana, wówczas odszkodowanie wyniesie 10 mln USD na osobę - poinformowała firma prawnicza reprezentująca 118 rodzin ofiar zamachu sprzed 14 lat.

Trypolis stawia jednak warunki: 40 proc. kwoty zostałoby wypłacone w momencie zniesienia oenzetowskich sankcji nałożonych na Libię, kolejne 40 proc. w momencie zniesienia sankcji gospodarczych nałożonych na Trypolis przez USA, zaś pozostałe 20 proc. w chwili usunięcia Libii z amerykańskiej listy państw wspierających terroryzm.

Zdaniem obserwatorów jest mało prawdopodobne, by ONZ i USA zdecydowały się na anulowanie sankcji bez formalnej deklaracji strony libijskiej w sprawie współodpowiedzialności za zamach.

Za udział w zamachu na samolot Pan Am szkocki sąd skazał w ubiegłym roku agenta libijskich służb specjalnych, Abdelbaseta Ali Mohammeda Al-Megrahiego. Dowiedziono mu udział w przemycie na pokład amerykańskiego samolotu ładunków wybuchowych. Drugiemu z oskarżonych, Al-Aminowi Chalifie Fhimahowi, niczego nie udowodniono i został zwolniony. Rząd Libii twierdzi, że nie miał nic wspólnego z zamachem.

Posłuchaj także relacji Bogdana Frymorgena, londyńskiego korespondenta RMF:

00:55