Londyn i Waszyngton rozmawiają o ewentualnej "repatriacji" wszystkich brytyjskich więźniów, przetrzymywanych w bazie amerykańskiej w Guantanamo. Dzisiaj prezydent Bush uznał, że sześciu terrorystów z kubańskiej bazy kwalifikuje się do postawienia przed trybunałami wojskowymi. Jest wśród nich dwóch Brytyjczyków.

Wiadomo, że prezydent USA wydał wojskowym polecenie, by przygotowali komisje (trybunały) do procesów osób podejrzanych o terroryzm, nie będących obywatelami USA. Nie zarządzono wprawdzie jeszcze żadnego procesu, ale przed trybunałami mają stanąć niektórzy z około 680 członków al-Qaedy i afgańskich talibów, przetrzymywanych na Kubie.

Pentagon powołał już głównego prokuratora i prawnika-obrońcę, którzy będą nadzorować mianowanie obrońców wojskowych poszczególnych oskarżonych. Kierownictwo bazy Guantanamo zaczęło też przygotowania do budowy komory straceń, gdyż komisje mogą ferować wyroki śmierci.

Tymczasem dzisiaj ponownie ożyły kontrowersje wokół sytuacji więźniów, przetrzymywanych przez USA w Guantanamo. Tym razem doszło do tego za sprawą byłego więźnia tego obozu, który twierdzi, że Amerykanie łamią w Guantanamo prawa człowieka. Domaga się on od władz USA odszkodowania w wysokości 10 mln dolarów za 10-miesięczne, bezprawne przetrzymywanie go na Kubie.

23:10