Nieznany gaz w budynku banku w Wałbrzychu. Do szpitala trafiło 10 pracowników, u których stwierdzono objawy zatrucia. Ich zdrowiu nic jednak nie zagraża. Na razie nie wiadomo, jaka to substancja i skąd się ulatniała.

Nieznaną substancją zatruli się pracownicy na obu zmianach. Źle się poczuli i zgłosili to dyrekcji. Pracownicy banku trafili do szpitala. Dostają kroplówki - powiedział dziennikarzom Ryszard Dziach z wałbrzyskiej policji.

Policja wyklucza, aby w budynku rozpylono gaz. Możliwe, że był to metan, który po zamknięciu kopalń w Wałbrzychu ulatnia się w niektórych częściach miasta. W Centrum Kryzysowym starostwa powiatowego ułożono nawet mapę takich miejsc.