Warszawska Prokuratura Okręgowa nie stwierdziła przestępstwa i umorzyła śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy prywatyzacji TP SA. Chodziło o wybór doradcy ministra Skarbu Państwa do pierwszego i drugiego etapu prywatyzacji narodowego operatora. Doniesienie o przestępstwie złożyła w końcu ubiegłego roku Najwyższa Izba Kontroli.

Według NIK, w pierwszym etapie wybrana została najdroższa oferta, a w drugim nie wybrano najlepszej oferty. Miało to spowodować - według Izby - zawyżenie kosztów doradztwa o 27 mln złotych. W pierwszym etapie prywatyzacji (listopad 1998) na giełdzie sprzedano 15 procent akcji spółki. Wtedy doradcą Ministerstwa Skarbu była firma Schroeder Polska. Wybór doradcy został oprotestowany przez konsorcjum Credit Suisse, First Boston, Deutsche Bank Polska SA i PKO BP, których oferta została odrzucona z przyczyn formalnych. Do drugiego etapu prywatyzacji resort skarbu wybrał 1 kwietnia 1999 r. na doradcę konsorcjum ING BANK N.V i Nicom Consulting, polską prywatną firmą konsultingową. Dwa lata temu sąd arbitrażowy przy Urzędzie Zamówień Publicznych nakazał ponowną ocenę ofert ośmiu firm zainteresowanych doradzaniem MSP przy II etapie prywatyzacji TP SA. Komisja Przetargowa po raz drugi wybrała jednak ING Bank NV oraz Nicom Consulting, a minister skarbu zaakceptował ten wybór. To wywołało podejrzenia Izby o korupcję. W drugim etapie prywatyzacji, w lipcu 2000 r., Skarb Państwa sprzedał 35 proc. akcji TP SA konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding za ok. 4 mld dolarów.

foto RMF

22:35