Osiem małych kamer pilnuje porządku w jednym z wrocławskich tramwajów. To pierwszy taki skład kursujący po ulicach miasta. Motorniczy może przez cały czas obserwować, co się dzieje w wagonach. Kamery mają być batem na chuliganów.

Motorniczy ma widok, co się dzieje w tramwaju, może wezwać służby porządkowe - mówią władze MPK. Posłuchaj:

Jeden zestaw do podglądania pasażerów kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Wrocławskie MPK zapewnia, że w najbliższym czasie kamery zostaną zainstalowane w kolejnych tramwajach. Ciekawe, czy inne miasta wezmą przykład z Wrocławia.